Komunia święta duchowa i przygotowanie do niej przez akt żalu doskonałego

Żal doskonały a spowiedź sakramentalna

 

Trzeba zacząć od jasnego uświadomienia sobie zasadniczej prawdy.

1. Tylko Jezus może nas zbawić, to znaczy uwolnić od każdego zła, w tym przede wszystkim od tego, którego skutki są wieczne, czyli grzechu. Tylko On może nas przeprowadzić przez „ciemną dolinę” śmierci i wprowadzić do krainy życia. Nikt, ani nic innego, nie może tego dokonać, a już na pewno nie my sami. Człowiek sam siebie nie może zbawić, nie może oczyścić się z grzechów, nie może uwolnić się od zła, nie może przywrócić się do życia. To Chrystus jest jedynym Zbawicielem. Mówi to jasno św. Piotr: „nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni” (Dz 4, 12).

To zbawcze działanie Chrystusa, na mocy Jego woli i postanowienia, dokonuje się w Kościele (por. Mt 16, 18-19, J 20, 22-23). On sam działa w Kościele i przez Kościół dlatego, że On jest w swoim Kościele, który jest Jego Mistycznym Ciałem. Z tego także powodu pełnia tajemnicy zbawczej Chrystusa należy także do Kościoła. Odnosi się to również do sakramentu pokuty i pojednania. Bóg przebacza wszystkie grzechy pokutującemu i szczerze żałującemu za nie grzesznikowi, ale z ustanowienia Chrystusa konieczne jest do tego przynajmniej mocne pragnienie przyjęcia sakramentu pojednania (votum confessionis), sprawowanego mocą Chrystusową w Kościele. Niejako zapowiadając ten obowiązek Chrystus polecił trędowatym, którzy prosili go o oczyszczenie: „Idźcie, pokażcie się kapłanom” (Łk 17, 14).

Prawdę o konieczności sakramentu pokuty wyraził Kościół w swoim nauczaniu, zawartym w tekstach Soboru Trydenckiego, szczególnie w dokumencie Nauka o sakramencie pokuty, uchwalonym 25 listopada 1551 roku[1]. To nauczanie potwierdzał Kościół wielokrotnie, min. w Kodeksie Prawa Kanonicznego:

„Indywidualna i integralna spowiedź oraz rozgrzeszenie stanowią jedyny zwyczajny sposób, przez który wierny, świadomy grzechu ciężkiego, dostępuje pojednania z Bogiem i Kościołem. Jedynie niemożliwość fizyczna lub moralna zwalnia od takiej spowiedzi. W takim wypadku pojednanie może się dokonać również innymi sposobami” (kan. 960)

Zaś Katechizm Kościoła Katolickiego wyjaśnia:

„Gdy żal wypływa z miłości do Boga miłowanego nade wszystko, jest nazywany «żalem doskonałym» lub «żalem z miłości» (contritio). Taki żal odpuszcza grzechy powszednie. Przynosi on także przebaczenie grzechów śmiertelnych, jeśli zawiera mocne postanowienie przystąpienia do spowiedzi sakramentalnej, gdy tylko będzie to możliwe” (nr 1452).

 

2. Rozdział czwarty dokumentu soborowego traktuje o skrusze, która zajmuje pierwsze miejsce wśród wszystkich aktów penitenta. Jest ona „bólem duszy i wstrętem do popełnionego grzechu wraz z postanowieniem niegrzeszenia w przyszłości”. To, co my określamy współcześnie jako „mocne postanowienie poprawy” jest zatem integralną częścią aktu żalu, który odnosi się zarówno do przeszłości (popełnionych grzechów), jak też dotyczy przyszłości, czyli woli powstrzymania się od grzechów. W tym punkcie ojcowie soboru czynią rozróżnienie między skruchą doskonałą (contritio) i skruchą niedoskonałą (attritio). Pierwsza, dzięki miłości, która nią kieruje, jedna człowieka z Bogiem zanim sakrament zostanie przyjęty, „niemniej jednak pojednania tego nie należy przypisywać samej skrusze bez zawartego w niej pragnienia sakramentu”. Druga zaś, która jest owocem przemyślenia brzydoty grzechu i lęku przed karą, i chociaż nie jest doskonała ze względu na owe motywy, to jednak jest prawdziwym darem Boga i poruszeniem Ducha Świętego, który otwiera na pojednanie. Sama w sobie, bez sakramentu pokuty, nie może prowadzić grzesznika do usprawiedliwienia, ale usposabia go do otrzymania łaski przebaczenia.

Tekst dokumentu potwierdza prawdę, że w sakramencie pokuty nierozdzielnie zawarte są dwa elementy, żal i łaska przebaczenia. To jest pełna prawda sakramentu pojednania, a wynika ona z całej głębi relacji człowieka z Bogiem. Dlaczego? Bo w dziele zbawienia potrzebne jest prawdziwe spotkanie człowieka z Bogiem. Ze strony człowieka potrzeba szczerej woli, gotowości, pragnienia i konkretnego działania, a ze strony Boga łaski, która przemienia i udoskonala wszystko, co człowiek ze swej strony ofiaruje, wynosząc to na poziom nadprzyrodzony.

 

3. Tę szczególną relację wyraża sam znak sakramentalny, który składa się z dwu części, materii i formy. W przypadku sakramentu pojednania materią są akty penitenta, z których szczególnie ważny jest akt żalu, dlatego, że w nim, jakby w zarodku, zawarte są wszystkie pozostałe akty (uznanie i wyznanie swoich win, postanowienie poprawy, zadośćuczynienie). Natomiast formą są słowa kapłana: „I ja odpuszczam tobie grzechy w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego”.

Chyba najpiękniej tę teologiczną prawdę wyraża fragment Łukaszowej Ewangelii (Łk 7, 36-50) o spotkaniu Chrystusa z kobietą, która prowadziła życie grzeszne. Płacząc, zaczęła obmywać Jego nogi, wycierać je własnymi włosami, a potem całować Jego stopy. Jezus dostrzega jej żal i stwierdza to mówiąc do współbiesiadników: „Odpuszczone są jej liczne grzechy ponieważ bardzo umiłowała”. A do kobiety mówi: „Twoje grzechy są odpuszczone (…) idź w pokoju”. I to jest właśnie spotkanie doskonałego żalu człowieka ze słowami Bożego rozgrzeszenia.

 

4. Akt żalu doskonałego sprawia, że uzyskujemy prawdziwe przebaczenie grzechów. Jeśli ustaną przeszkody dla odbycia spowiedzi, przy najbliższej sposobności trzeba wyznać te grzechy na spowiedzi sakramentalnej, bo inaczej pragnienie przyjęcia sakramentu pojednania, wyrażone przez nas byłoby nieszczere, czyli nieautentyczne. Rozgrzeszenie udzielone przez kapłana upewnia penitenta o uzyskanym uprzednio przebaczeniu, nadając mu wartość sakramentalną, a także staje się okazją do kierownictwa duchowego.

Jeszcze jedna ważna uwaga. Powinniśmy się starać wzbudzać zawsze akt żalu doskonałego i to nie tylko przed spowiedzią, ale po każdym grzechu, bo chrześcijanin nie może pozostawać obojętny wobec tego, że obraził Boga. Taka postawa byłaby czymś nienaturalnym. Dobrą praktyką jest wzbudzanie aktu żalu podczas modlitwy wieczornej przed snem, mając na uwadze słowa naszej pieśni: „Wielu snem śmierci upadli, co się wczoraj spać pokładli”.

Krótką formę takiego aktu proponuje Katechizm: „Ach żałuję za me złości jedynie dla twej miłości. Bądź miłościw mnie grzesznemu, całym sercem skruszonemu”. Lub w pełnej formie:

„Wierzę w Ciebie, Boże żywy, w Trójcy jedyny, prawdziwy;
Wierzę, coś objawił Boże, Twe słowo mylić się nie może.

Ufam, Tobie, boś Ty wierny, wszechmogący i miłosierny;
Dasz mi grzechów odpuszczenie, łaskę i wieczne zbawienie.

Boże, choć Cię nie pojmuję, jednak nad wszystko miłuję.
Nad wszystko, co jest stworzone, Boś Ty dobro nieskończone.

Ach żałuję za me złości, jedynie dla Twej miłości.
Bądź miłościw mnie grzesznemu, całym sercem skruszonemu”.

 

Często praktykowany akt żalu płynącego z miłości jest dobrym przygotowaniem do przyjmowania sakramentu spowiedzi, a w chwili niebezpieczeństwa śmierci może otworzyć nam bramy raju.

Podsumowując, i próbując to wszystko odnieść do naszego życia, możemy uczynić następująco:

Propozycja formy obrzędu żalu doskonałego

Przed aktem żalu doskonałego należy uczynić szczegółowy rachunek sumienia i postanowić poprawę odrzucając popełnione grzechy i przywiązanie do nich, jednocześnie wzbudzając sobie mocne postanowienie odbycia spowiedzi sakramentalnej jak tylko to będzie możliwe.

  1. Rachunek sumienia
  2. Lektura Ewangelii: Łk 7, 36-50 Łk 15, 11-32
  1. Wzbudzenie intencji:

Jezu Miłosierny, który znasz mnie lepiej niż ja samego siebie, Ty widzisz wszystkie moje grzechy, ale też widzisz mój żal i skruchę, dlatego że zraniłem Twoją nieskończoną miłość do mnie. W duchu poku  ty szczerze wyznaję wszystkie swoje grzechy, uznaję, że obraziłem Cię i wyrządziłem krzywdę Kościołowi i każdemu z moich braci. Przyjmij łaskawie moją skruchę, okaż mi swoje Miłosierdzie i pozwól mi wkrótce stanąć przed kapłanem, aby otrzymać sakramentalne rozgrzeszenie.

  1. Modlitwa:

„Panie Jezu, który otwierałeś oczy niewidomym, uzdrawiałeś chorych, przebaczałeś grzesznicy, a Piotra po grzechu utwierdziłeś w swojej miłości, przyjmij moje błaganie, odpuść mi wszystkie grzechy, odnów we mnie swoją miłość, dozwól mi stale żyć w jedności z braćmi, abym mógł głosić ludziom Twoje zbawienie” („Obrzędy Pokuty, nr 86).

  1. Postanowić sobie w ramach własnego zadośćuczynienia, jako że nie ma nadanej pokuty, spełnienie jakiegoś aktu religijnego (adoracja, modlitwa, itp.) lub uczynku miłości wobec bliźniego.
  2. „Ojcze nasz”.

 

Przypominamy jednocześnie, że czas na wypełnienie trzeciego przykazania kościelnego („Przynajmniej raz w roku w okresie wielkanocnym, przyjąć Komunię Świętą”) trwa aż do uroczystości Najświętszej Trójcy, która w tym roku przypada 7 czerwca. Aby przyjąć Komunię Świętą konieczny jest stan łaski uświęcającej, który człowiek osiąga przez sakramentalną spowiedź lub doskonały akt żalu za grzechy.

Pamiętaj:

Warunki żalu doskonałego:

  • Zachodzi niemożność skorzystania z indywidualnej spowiedzi
  • Zrobienie szczegółowego rachunku sumienia
  • Uznanie przed Bogiem swojej winy za popełnione grzechy
  • Wyrażenie szczerego żalu za wszystkie grzechy, ciężkie i lekkie
  • Wyrażenie mocnego postanowienia przystąpienia do spowiedzi sakramentalnej
  • Spełnienie aktu pobożności lub miłości bliźniego jako formy zadośćuczynienia
  • Przystąpienie w najbliższym możliwym terminie do spowiedzi sakramentalnej

Ks. dr hab. Krzysztof Gryz

[1] Por. Doctrina de sacramento poenitentiale, [w:] Dokumenty Soborów Powszechnych, red. A. Baron, H. Pietras, t. 4, Kraków 2005, s. 483–501.

 

Komunia duchowa – skarb do odkrycia

W sytuacji, gdy duża liczba katolików nie może przystąpić do Komunii Świętej, konieczna jest głębsza refleksja nad znaczeniem i sposobem przeżywania Komunii duchowej. Na stronie internetowej e-KAI znajduje się artykuł ks. prof. Ireneusza Mroczkowskiego, profesora nauk teologicznych, specjalisty z zakresu teologii moralnej i etyki, zatytułowany „Komunia duchowa – praktyczne porady” (https://ekai.pl/eucharystia-komunia-duchowa-i-pragnienie-komunii-swietej-w-czasach-pandemii/). Znajdziemy w nim przypomnienie nauki Kościoła na ten temat, w tym również teksty św. Jana Pawła II i Benedykta XVI.

Pomocne będą zapewne również świadectwa osób, które od wielu lat praktykują Komunię duchową oraz podane poniżej refleksje na ten temat.

Świadectwo

„Komunię duchową przyjmuję dość często od kilku lat, zawsze wtedy, gdy nie mogę uczestniczyć w codziennej Eucharystii. Ponieważ mam dość słabe zdrowie, zdarzają się dłuższe okresy, kiedy nie mogę wyjść z domu. W tym trudnym dla mnie czasie uczestniczę w Eucharystii poprzez transmisje radiową lub telewizyjną i przyjmuję Komunię Duchową. Dla mnie najlepszym czasem na  ten akt jest moment Komunii św. podczas transmitowanej mszy św.

Zauważyłam, że im częściej praktykuję przyjmowanie Komunii Duchowej, tym mocniej, głębiej ją przeżywam i tym większym jest ona dla mnie umocnieniem. Szczególnie w ostatnim czasie, kiedy z powodu epidemii nie mogę wychodzić, Komunia Duchowa jest dla mnie znakiem miłosiernej miłości Bożej, która wypełnia i rozpala moje serce, umacnia moją wiarę, nadzieję i miłość” (Jolanta OV).

Pani Jolanta wskazuje na prosty i bliski jej samej, a pewnie także wielu wiernym, sposób zaproszenia Pana Jezusa do swego serca. Przeżywa to zbawcze wydarzenie śledząc transmisję Mszy Świętej. Czyni tak od wielu lat i stara się przeżywać to wydarzenie coraz piękniej. Komunia duchowa nie jest bowiem umiejętnością, którą się posiada w jakimś doskonalszym stopniu od pierwszego jej przeżycia. Z czasem jednak, gdy człowiek z wiarą i miłością zaprasza Jezusa do swego serca, doświadczenie zjednoczenia z Nim jest coraz większe. Komunia duchowa staje się skarbem, który człowiek coraz bardziej odkrywa.

Przeżycie Komunii duchowej w czasie słuchania lub oglądania Mszy Świętej za pośrednictwem środków przekazu, jest owocniejsze, gdy człowiek się wcześniej do tego przeżycia przygotuje, a po zakończeniu transmisji trwa w dziękczynieniu.

„Eucharystyczny wzór”

W celebracji Eucharystii Komunia Święta jest uwieńczeniem wielu przeżyć. Najpierw są obrzędy wstępne z aktem pokuty, potem rozważanie słowa Bożego z (wyznaniem wiary i) modlitwą wstawienniczą, następnie udział w śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa, uobecnianych pod osłoną znaków, a dopiero po tych przeżyciach następuje wydarzenie, ku któremu wszystko zmierzało. To dar sakramentalnej komunii, łaska zjednoczenia z Jezusem, Synem Bożym, mocą Ducha Świętego. Człowiek, który dostąpił tego zaszczytu, śpiewa pieśń uwielbienia.

Ten „eucharystyczny wzór” jest bardzo pomocny w przeżywaniu Komunii duchowej także wtedy, gdy ktoś przeżywa to piękne i niezwykłe wydarzenie osobno, nie śledząc transmisji Mszy Świętej. Wtedy przeżycie Komunii duchowej może mieć następujący przebieg:

 

Wybierz miejsce, w którym możesz się skupić. Skieruje swoje myśli i swoje serce ku Bogu. Rozpocznij modlitwę znakiem krzyża. Proś o łaskę godnego przeżycia Duchowej komunii. Módl się także do Maryi, która najpiękniej przyjęła Jezusa i uczy nas otwierać serce na Jego przyjście.

Akt pokuty

Wzbudź w sobie szczery żal za popełnione grzechy. Możesz odmówić spowiedź powszechną.

Rozważenie słowa Bożego i wyznanie wiary

Odczytaj wybrany fragment słowa Bożego. Wskazane jest rozważenie czytań mszalnych przeznaczonych na dany dzień. Można też rozważyć inny wybrany tekst, np.:

Jezus powiedział: „Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go, i przyjdziemy do niego, i będziemy u niego przebywać” (J 14, 23).

Jezus powiedział: „Ja jestem drogą i prawdą i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przeze Mnie” (J 14,6).

Jezus powiedział: „Wytrwajcie we Mnie, a Ja będę trwał w was. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie, jeśli nie trwa w winnym krzewie, tak samo i wy, jeśli we Mnie trwać nie będziecie” (J 15,4).

Jezus powiedział: „Jam jest Alfa i Omega, mówi Pan Bóg, Który jest, Który był i Który przychodzi, Wszechmogący” (Ap 1,8).

Po rozważeniu słowa Bożego wyznaj wiarę w obecność Pana i Jego nieskończoną miłość, np. Wierzę, Panie, że zawsze byłeś ze mną, wierzę, że jesteś we mnie i nieustannie mnie prowadzisz, wierzę, że przychodzisz, abyśmy jeszcze bardziej byli jedno, jak Ty jesteś jedno z Twoim Ojcem w Duchu Świętym (por. J 17,21).

Wspomnienie Paschy Pana Jezusa

Przenieś się myślą do Wieczernika, gdzie Jezus daje siebie za pokarm, przemieniając chleb w swoje Ciało i wino w swoją Krew. Pomyśl o Jego miłości, objawionej w męce, śmierci i zmartwychwstaniu. Jezus powiedział nad chlebem: „To jest Ciało moje za was wydane”. To „Ciało wydane” przyjmujemy w Komunii Świętej. Jednoczymy się z Panem, który nas do końca umiłował i daje nam udział w tej miłości. Tej jedności pragniemy również wtedy, gdy przyjmujemy Komunię duchową.

Zaproszenie Pana Jezusa i przyjęcie Go

Obrzęd Komunii Świętej, przeżywany podczas Eucharystii, jest bardzo bogaty w modlitwy i znaki. Rozpoczyna się od „Ojcze nasz”, potem są inne modlitwy, a w końcu kapłan, ukazując wszystkim konsekrowaną Hostię, mówi: „Oto Baranek Boży…”. Zgromadzeni wierni odpowiadają: „Panie nie jestem godzien…”. Kapłan znów ukazuje konsekrowaną Hostię, tym razem indywidualnie, mówiąc: „Ciało Chrystusa”. Przyjmujący odpowiada: „Amen”.

Gdy przyjmujesz Komunię duchową nie widzisz tych znaków ani nie słyszysz słów wypowiadanych przez kapłana, ale w sercu przeżywasz to misterium. Z wiarą odmów „Ojcze nasz” prosząc o dar zjednoczenia z Jezusem, Jego Synem. Wsłuchaj się w głos Ojca: „To jest mój Syn umiłowany” i  zaproś Pana Jezusa, aby do Ciebie przyszedł. Proś Go, aby jeszcze bardziej wszedł w twoje życie, a ty abyś jeszcze bardziej należał do Niego. Proś Ducha Świętego, aby sprawił cud komunii między tobą, a Jezusem, bo tylko Duch Święty jest źródłem prawdziwej jedności.

Uwierz, że ten, który był i który jest, znów przyszedł. Jest w tobie, a ty jesteś w Nim. Przywitaj Go z wdzięcznością i radością. Oczyma wiary staraj się zobaczyć Jego wielkość i miłość, Jego dobroć i miłosierdzie, Jego pragnienie bycia z tobą i pragnienie, abyś ty był z Nim. Powiedz Mu o swoim życiu i sprawach, które nosisz w sercu.

Dziękczynienie

Wielki jest dar Komunii i wielkie jest dziękczynienie człowieka, który taki dar otrzymał. Nie zapomnij o dziękczynieniu i uwielbieniu. Niech trwa i nieustannie wzrasta twoje zdumienie, że sam Bóg do ciebie przychodzi i w tobie przebywa. Wielbij Boga z Maryją, bo również tobie wielkie rzeczy Bóg uczynił i święte jest imię Jego.

Zakończ przeżycie Komunii duchowej znakiem krzyża.

Ks. dr Stanisław Szczepaniec