Publikujemy List pasterski Arcybiskupa Metropolity Krakowskiego na II Światowy Dzień Ubogich.
Umiłowani Archidiecezjanie,
Tej jesieni obchodzimy jubileusze wydarzeń, które na trwałe odmieniły historię naszej ziemi. Najpierw wybór krakowskiego metropolity, kardynała Karola Wojtyły na papieża, po przeszło 30 latach komunistycznego zniewolenia umysłów oraz 100-lecie odzyskania przez Polskę, po czterech pokoleniach niebytu na mapach świata, niepodległości. W roku obchodu wielkich rocznic, których nie sposób wymazać z polskiej pamięci, tak jak nie da się z polskiego serca usunąć Jezusowej lekcji przykazania miłości, mamy okazję, by lepiej się przyjrzeć i pokochać naszą wspólnotę, tak ciężko doświadczoną w minionym stuleciu i dostrzec jej cierpiących członków. Podobnie jak rok temu, mamy bowiem sposobność, by szerzej otworzyć nasze oczy i serca na potrzeby ubogich, samotnych, chorych, bezdomnych i nieszczęśliwych podczas Światowego Dnia Ubogich, który przypada na niedzielę 18 listopada br.
Myślą tegorocznego Światowego Dnia Ubogich są słowa Psalmu 34: „Oto biedak zawołał, a Pan go wysłuchał”. W osobistym orędziu Ojciec Święty Franciszek napisał: „Światowy Dzień Ubogich zamierza być maleńką odpowiedzią całego Kościoła, rozsianego po całym świecie, skierowaną do wszystkich ubogich, aby nie myśleli, że ich krzyk upadł w próżnię. Prawdopodobnie będzie kroplą wody na pustyni ubóstwa, mimo to jednak może stać się oznaką dzielenia z potrzebującymi, aktywnego odczuwania obecności brata i siostry. Biedni nie potrzebują aktu delegacji, ale osobistego zaangażowania tych, którzy słuchają ich wołania”. I dalej jeszcze papież dodał: „Mamy skłonność do tworzenia dystansu między nami a nimi i nie zdajemy sobie sprawy, że w ten sposób oddalamy się od Pana Jezusa, który ich nie odrzuca, ale wzywa do siebie i pociesza” (Franciszek, Orędzie na II Światowy Dzień Ubogich).
Rzecz znamienna, odwracając wzrok od ubogich i potrzebujących zapominalibyśmy o podstawowej prawdzie, że każdy z nas jest ubogim, bo każdy jest grzesznikiem i dłużnikiem Bożego miłosierdzia. Od mojego ubogiego brata czy ubogiej siostry mogę być lepiej ubrany, zdrowszy, lepiej odżywiony, bardziej wykształcony, ale czy ten fakt daje mi prawo do tworzenia nienaturalnego dystansu? Czy nie jesteśmy dziećmi tego samego kochającego i miłosiernego Boga? Przecież ludzkość znajduje się w takim momencie dziejów, że odczuwamy już wprost przynaglenie do przekazywania prawdy o miłosierdziu Bożym słowem i czynem, a nie do mnożenia kolejnych form podziału, walki, tworzenia enklaw bogactwa i egoistycznego snobizmu. Już w 1980 roku Święty Jan Paweł II wskazał: „Jezus Chrystus ukazał, że człowiek nie tylko doświadcza i „dostępuje” miłosierdzia Boga samego, ale także jest powołany do tego, ażeby sam „czynił” miłosierdzie drugim: „Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią” (Mt 5, 7). Kościół znajduje w tych słowach wezwanie do czynu… (Dives in misericordia, 30 listopada 1980 r.).
Jak mamy zatem skutecznie przemienić się wewnętrznie i zmieniać nasze otoczenie? Potrzeba na początku prosić Pana dziejów, żeby dotknął nasze umysły i uwolnił nas od chęci panowania i posiadania. Żaden dar, talent nie został mi dany po to, abym się wywyższał i oddzielał od moich braci i sióstr, ale żebym jeszcze lepiej mógł im pomagać. Jest to zatem czas do modlitwy z prośbą o wyobraźnię miłosierdzia.
Dopiero po tym uwrażliwieniu serc jesteśmy przez Pana zapraszani do włączenia się w dzieło przygotowywania Dnia Ubogich. A będzie on już za dwa tygodnie w naszych parafiach wydarzeniem mającym na celu nie tylko doraźną pomoc ubogim, która jest przecież praktykowana przez Kościół i Was w ciągu całego roku, lecz również zmniejszenie dystansu wobec naszych potrzebujących braci. Stanie się to poprzez rozmowę, zaproszenie na posiłek czy ofiarę na przyszłe działanie wspólnoty w tym względzie.
W tym roku zwracam Waszą szczególną uwagę na tych młodych, którzy doznają frustracji z powodu różnorodnych niedostatków materialnych i duchowych. Odpowiedzią na dojmujące poczucie lęku przed zagubieniem i samotnością w świecie, które staje się współczesnym ubóstwem młodych, nie mogą być wyłącznie mało rzeczywiste kreacje medialne, pogłębiające raczej stan izolacji. Potrzeba więc również dla młodych otwierania środowiska miłosierdzia wpisanego w zbawczy plan Pana dziejów. Propozycją dla nich jest aktywizacja i obecność w dziełach miłosierdzia parafii – podjęcie wolontariatu wśród ubogich, który dałby możliwość otwartości i poczucie sensownie spędzonego czasu.
Warto przypomnieć, że w trudnych latach po I Wojnie Światowej panowała w naszej Ojczyźnie wielka bieda, wzmacniana galopującą inflacją i światowym kryzysem na przełomie trzeciej i czwartej dekady XX wieku. Właśnie wtedy organizacje i towarzystwa kościelne opiekowały się setkami tysięcy osób, w tym najmłodszych. Powstały w 1907 r. Związek Polsko-Katolicki Towarzystw Dobroczynnych Caritas stał się zaczynem inicjatywy zrzeszającej lokalne organizacje charytatywne z czasem przekształcone w jedną, pod wspólną nazwą Caritas. Ta doświadczona organizacja i dziesiątki innych jej podobnych są otwarte na młodych wolontariuszy przez cały rok.
Dlatego naśladując wielkie intuicje czasów zdobywania suwerenności przez Polskę zapraszam nie tylko młodych, ale wszystkich do włączenia się aktywnie w dzieło miłosierdzia w parafiach. Proszę jednocześnie, aby w nadchodzącym dniu miłosierdzia parafie przypomniały o swojej aktywności na rzecz potrzebujących i zachęciły własnych liderów wspólnot, które trudzą się działaniem charytatywnym, do złożenia świadectwa. Zapraszam również do Krakowa do uczestnictwa w centralnych obchodach II ŚDU do Krakowa. Od środy 14 listopada na Małym Rynku będzie otwarty Namiot Spotkań, w którym zarówno ubodzy jak wolontariusze mogą doświadczyć spotkania przy wspólnym posiłku, rozmowy i modlitwy oraz wziąć udział w koncertach, pokazach, warsztatach, szkoleniach, metamorfozach i poradach. Wcześniej od 11 listopada w kościele św. Barbary, w ramach Modlitewnego Jerycha – siedmiodniowej modlitwy przed Najświętszym Sakramentem – będziemy prosić Boga o miłość, która nie pozostaje głucha na wołanie ubogiego, lecz kocha czynem i prawdą. Natomiast od 15 listopada w Bazylice Mariackiej będą trwać rekolekcje, które zakończą się w niedzielę 18 listopada uroczystą Mszą świętą o godz. 13.00, na którą bardzo serdecznie zapraszam.
Jednocześnie kieruję prośbę o wsparcie organizacji ŚDU w naszej Archidiecezji w sam Światowy Dzień Ubogich. Połowa zebranych środków pozostanie do wykorzystania przez parafialne zespoły charytatywne i inicjatywy miłosierdzia. Pozostała ich część pozwoli na pomoc potrzebującym braciom w czasie wydarzeń centralnych w Krakowie, a także w ich następstwie.
Życzę Wam, żebyśmy przez okres przygotowań oraz w sam Światowy Dzień Ubogich głębiej zrozumieli, że to ubodzy nas ewangelizują, pomagając nam odkrywać każdego dnia piękno Jezusowych wskazań.
Na czas przygotowań i przebiegu Światowego Dnia Ubogich wszystkim Wam błogosławię.
+ Marek Jędraszewski
Arcybiskup Metropolita Krakowski